Kury to najpopularniejszy gatunek drobiu w naszym kraju. Spożywamy zdecydowanie więcej niż innych gatunków tego rodzaju. Ponadto dużym popytem cieszą się także jaja kurze. Stąd też ogrom ferm, które działają w Polsce. Według danych GUS z 2012 roku hodowle niosek łącznie liczyły sobie ponad 44 mln sztuk. Hodowla kur, niezależnie od tego czy z przewagą nieśnych czy też specjalizująca się w tuczu, to duże przedsięwzięcie i, aby było dochodowe, musi być świetnie zorganizowane.
Hodowla nastawiona na produkcję jaj może być prowadzona w sposób intensywny, półintensywny oraz ekstensywny. Jednakże niezależnie od tego sposób organizacji fermy to cztery możliwości, a konkretnie cztery systemy chowu: klatkowy, podłogowy, wolnowybiegowy i alternatywny.
Niezależnie od przyjętego systemu, w organizacji fermy istotne są jeszcze inne kwestie techniczne. Budynek musi być odpowiednio dogrzewany, ponieważ najwyższa nieśność odbywa się w 13-18°. Bardzo ważna jest też dobra wentylacja, która dostarcza świeże powietrze, ale także usuwa wilgoć, toksyczne gazy, pył oraz drobnoustroje. Zalecana wilgotność to 65%. Budynek musi być też stale doświetlany, ponieważ duży wpływ na nieśność ma długość dnia świetlnego. Nie bez znaczenia jest też odpowiedni system zadawania wody i paszy, obecnie już zautomatyzowany. Taki system to oszczędność czasu i pracy, a także pewność dobrze podanych ilości.