Urządzenia agregatowe to bardzo wygodna opcja, ponieważ w jednej maszynie łączy się kilka maszyn uprawowych. Urządzenia te mają kilka sekcji zadaniowych, dzięki czemu ograniczamy ilość wyjazdów roboczych oraz czas potrzebny do wykonania prac polowych. Na rynku dostępne są agregaty w różnych konfiguracjach, więc kupujący musi zastanowić się, czego konkretnie potrzebuje.
Rodzaj gleby. Od tego zależy wybór sekcji w agregacie. Np. agregaty bierne zębowe sprawdzają się na glebach mało wymagających. Tu wystarczy połączenie zwykłego siewnika z kultywatorem zębowym oraz włóką i wałem doprawiającym. Cięższe warunki wymagają innych rozwiązań. Maszyna musi być ciężka, masywna, z sekcjami talerzowymi zamiast zębowych. Na glebach kamienistych przydadzą się zabezpieczenia przeciążeniowe i brony aktywne wirnikowe lub rotacyjne.
Wielkość areału. To kluczowa kwestia w doborze wielkości agregatu. Szerokości robocze mają sporą rozpiętość, od 2 do 12 metrów. Duże szerokości sprawdzają się na dużych powierzchniach, gdzie jest możliwość wygodnego manewrowania ciągnikiem z agregatem. W mniejszych urządzeniach siewniki działają na zasadzie grawitacji, natomiast większe gabaryty to pneumatyczny, ciśnieniowy transport nasion do radlic.
Potrzeby techniczne. Tu trzeba wciąć pod uwagę wcześniejsze kryteria oraz rodzaj posiadanych upraw. Do wyboru są różne rodzaje konstrukcji, np. zawieszane nadbudowane z bronami aktywnymi, które nadają się do trudnych upraw. Inny typ to agregaty zaczepiane, gdzie siewnik zawiesza się na trzypunktowym zawieszeniu bron. Można także kupić połączenie brony wirnikowej lub brony rotacyjnej (glebogryzarki) z siewnikiem grawitacyjnym lub pneumatycznym. Szczęśliwie coraz częściej propozycje producentów są skonstruowane modułowo, tak, aby to klient sam mógł dobrać wygodną dla siebie konfigurację agregatu. To pozwala także na dobranie sprzętu odpowiedniego cenowo. Dla przykładu, siewnik pneumatyczny jest zdecydowanie droższy niż zwykły rzędowy, ale należy przemyśleć kwestię czy na mniejszy areał jest nam potrzebny. Podobnie ma się sprawa z radlicami. Na trudny teren konieczne są radlice talerzowe, ale jeśli nasze grunty nie są tak wymagające, to czy warto przepłacać? Warto zastanowić się także, czy często na polu będą zostawać duże resztki po poprzednich uprawach. Jeśli nie, to nie ma konieczności kupować agregatu, który zdoła pociąć takie resztki w czasie prac uprawowo-siewnych.
Pojemność. To kryterium wiąże się z oceną wielkości areałów, które będziemy obsługiwać z użyciem agregatu. Pojemność zasobników siewnych jest ściśle powiązana z wielkością maszyny. Objętość siewników waha się od 400 do 1200 l, przy zastosowaniu nadstawek. Przed zakupem należy obliczyć potrzebną pojemność według największej posiadanej powierzchni pod uprawę.
