Dodawanie mocznika do pasz ma sporo zalet, jednak żeby działanie to nie przyniosło odwrotnych skutków, potrzebna jest elementarna wiedza. Mocznik to bogate źródło białka, które można podawać na kilka sposobów. Jest także wygodnym w stosowaniu oraz tanim komponentem białkowym. Warto jednak pamiętać, że w gruncie rzeczy podajemy substancję, która jest toksyczna dla organizmu zwierzęcia. Należy więc przestrzegać kilku zasad podawania tego dodatku paszowego dla bydła:
Na początek należy upewnić się, czy przypadkiem już w paszy pełnoporcjowej lub koncentratach białkowych nie podajemy zwierzętom właśnie mocznika. Mocznik należy traktować jedynie jako dodatek, który wspomaga bilansowanie łatwo strawnego azotu biorącego udział w syntezie białka w żwaczu. Zasadniczo zastosowanie mocznika ma największy sens, kiedy bazujemy na kiszonkach kukurydzy. W przypadku, kiedy bydło żywi się zielonką pastwiskową lub sianokiszonką z traw i roślin motylkowych, zwykle okazuje się, że nie ma konieczności włączania dodatkowych dawek mocznika. Tu przyda się konsultacja żywieniowca.
Podstawowa zasada, od której nie ma odstępstw, to wiek zwierzęcia, u którego zamierzamy zastosować mocznik. Jest to dodatek paszowy, który można zastosować jedynie u zwierząt, u których przedżołądki są całkowicie rozwinięte, a tym samym zasiedlone przez odpowiednią ilość mikroorganizmów. Za granicę wiekową uważa się ukończony 6 miesiąc życia zwierzęcia, natomiast dawka nie powinna przekraczać 20-30g na 100 kg masy ciała.
Nie można zapominać o suplementacji diety zwierzęcia w czasie podawania znacznych ilości mocznika. Konieczne jest uzupełnianie siarki, fosforu, manganu oraz miedzi, które są niezbędne do syntezowania białka bakteryjnego.
Forma mocznika, jaki można podawać bydłu to paszowa albo techniczna. Dostępne na rynku formy nawozowe lub podawanie w formie pójła to praktyka niedopuszczalna.
Zwierzęta należy stopniowo przyzwyczajać do podawania mocznika przez okres minimum 1-2 tygodni, a dawki dodawane do śruty muszą być dokładnie odmierzane.
Jest kilka metod podawania mocznika. Może on stanowić jeden ze składników paszy treściwej, przy czym zaleca się rozdrabniać go do odpowiedniej granulacji. Dostępny w sprzedaży granulat jest zbyt gruby, a do tego ulega zbryleniu. Zmielenie go pomaga w odmierzeniu odpowiedniej dawki, która powinna stanowić zaledwie 1-2% objętości paszy treściwej przewidzianej do skarmienia danej sztuki bydła. Przy założeniu, że dawka paszy jest zależna od wieku zwierzęcia, jasne jest, że zawsze trzeba obliczyć ilość mocznika, jaką można dodać, tak, aby nie doprowadzić do zatrucia bydła.