W dużym uproszczeniu brojler to kurczak, który ma szybko przybierać na wadze, szybko się opierzać i szybko nadawać się do uboju. Taka szybka hodowla nastawiona jest głównie na dobry wynik ekonomiczny, ale, aby tak było, najważniejszą kwestią staje się żywienie, które musi współgrać z warunkami bytowymi. W Polsce hodowle brojlerów nie są zbyt częste, stąd też konieczność sprowadzania materiału rozrodczego z zagranicy. Każdy hodowca wypracowuje swoje sposoby maksymalizowania dochodowości stada.
Jeden cykl hodowlany trwa od 5 do 7 tygodni. W tym czasie kurczaki mają największy przyrost masy w stosunku do ilości zużytej paszy, co daje największą opłacalność. Aby w tym okresie osiągnąć właśnie takie wyniki, konieczne jest zapewnienie pełnoporcjowych pasz wartościowych. Obecnie kilka firm paszowych oferuje takie właśnie mieszanki, dzięki którym brojlery przyrastają nawet 2,5 kg w ciągu 40 dni. To okres najbardziej intensywnego wzrostu, potem współczynnik nieco maleje. Pokarm powinien być dostępny dla ptaków cały czas, ewentualnie podawany w krótkich odstępach czasowych. Natomiast zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt zwierzęta nie mogą pozostawać bez pożywienia dłużej niż 12 godzin przed ubojem.
Ze szczególną uwagą należy podejść do żywienia piskląt, ponieważ w tym przypadku nie wystarczy podanie gotowej mieszanki. Ich odporność zależy od przekazanych przeciwciał z organizmu matecznego. Ważne, aby pisklęta nie zostały przekarmione, ponieważ ich układ trawienny jest jeszcze słabo rozwinięty. Przekarmienie może powodować zaburzenia wchłaniania pokarmu i jego zaleganie w przewodzie pokarmowym. To duża pożywka dla rozwoju drobnoustrojów, infekcji, a w efekcie padania ptaków. Często należy podawać do paszy kwas propionowy, który działa bakteriostatycznie. Oczywiście wraz z prawidłowym żywieniem należy zadbać o wzorowe warunki bytowe brojlerów, bo tylko wtedy obniżymy ilość padnięć i osiągniemy dobry wynik ekonomiczny z chowu.