Walka z kretami przypomina walkę z wiatrakami i metody, których celem jest przepłoszenie nie chcianych gości potrafią być zdumiewiające i często nieskuteczne. My przedstawimy Wam taką, która działa – nie są to jednak cudowne proszki czy magiczne tabletki albo olejki.
Zdarza się, że wysiłki jakie podejmujemy w celu utrzymania naszego ogrodu w jak najlepszym stanie mogą nie zostać właściwie nagrodzone. I nie mamy tu na myśli żadnych kataklizmów w rodzaju suszy czy epidemii choroby grzybiczej, czasem nasz piękny ogród pada ofiarą … kretów. Szczególnie miłośnicy pięknych trawników znają to zagrożenie oraz gorzki smak rozczarowania, gdy wita ich widok kopczyków na idealnie napowietrzonej i wykoszonej połaci trawnika. Walka z kretami przypomina walkę z wiatrakami i metody, których celem jest przepłoszenie niechcianych gości potrafią być zdumiewiające i często nieskuteczne. My przedstawimy Wam taką, która działa – nie są to jednak cudowne proszki czy magiczne tabletki albo olejki. Czekać Was będzie mnóstwo pracy i sporo wysiłku, ewentualnie decyzja o zatrudnieniu profesjonalisty. Efekt jednakże zostanie osiągnięty – Wasz ogród stanie się obszarem wolnym od kretów raz na zawsze. Zamiast bowiem decydować się na urządzenia emitujące nie lubiane przez krety dźwięki czy zapachy warto zdecydować się na rozwiązanie, którego skuteczność została już sprawdzona w setkach ogrodów i jest polecana przez specjalistów – mamy tu na myśli starą i dobrą siatkę na krety. Nie będziemy już musieli przepędzać z ogrodu kolejnych kretów, po prostu skutecznie uniemożliwimy im wejście na nasz teren.
W gruncie rzeczy kret to poczciwe stworzenie, ale najczęściej nie mamy o nim takiej opinii, gdy operuje na naszym gruncie. Jeśli czujemy do kreta szczególnie zapiekłą nienawiść powinniśmy pamiętać, że kret to gatunek objęty częściową ochroną i metody walki z nim powinny być ze wszech miar humanitarne. Nie róbmy im krzywdy – krety czynią szkody w naszych ogrodach mimochodem – nie jest ich zamiarem niszczenie systemów korzeniowych roślin, robią to jednak szukając larw, dżdżownic czy owadów, którymi się żywią, a które niejednokrotnie mają wobec naszych roślin zamiary dużo gorsze niż krety. Warto również wiedzieć, że krety lubią gleby żyzne i czyste – ich obecność w naszym ogrodzie jest więc dla nas swoistym komplementem. Wszystko to pięknie, ale te kopce… efekt bytności kretów, które w największym stopniu rujnują harmonię i estetykę naszego ogrodu, a szczególnie naszego trawnika. Poznajcie zalety siatek na krety i dajcie się przekonać do rozwiązania genialnego w swojej prostocie.
Siatka na krety wykonana jest z tworzyw, które gwarantują rozwiązaniu trwałość, odporność na działanie wody i gleby, a dodatkowo nie wchodzące w żadne szkodliwe reakcje z gruntem i nie mające negatywnego wpływy na nasadzone w ogrodzie rośliny. Kolejną odsłoną tego samego produktu jest siatka metalowa powleczona tworzywem przez co chroniona jest przed korozją pozostając trwałą i solidną antykrecią barierą.
Oka siatek na krety są drobne – kret się nie przedrze natomiast korzenie roślin lub trawy bez problemu. Kolejną zaletą rozwiązania jest jego wielofunkcyjność. Opisywany produkt najłatwiej znaleźć pytając o siatkę na krety jednak prawidłowo wdrożone zabezpieczenie ochroni nasz ogród nie tylko przed kretami, ale również przed nornicami czy innymi nie proszonymi gośćmi.
Siatka na krety działa – to fakt, z którym trudno dyskutować. Rozwiązanie to więc wydaje się obowiązkowe podczas zakładania nowego ogrodu, przy okazji choćby zakładania instalacji nawadniającej. Co jednak, gdy nasz ogród, nasze oczko w głowie, ma już swoje lata? Jak zamontować taką siatę i czy to w ogóle możliwe? Możliwe choć oznacza tytaniczną pracę – należy ostrożnie zebrać warstwę darni, położyć siatkę i po raz kolejny pokryć obszar trawą – „starą”, posiać nową lub rozwinąć z rolki. Czy warto odjąć ten wysiłek – to pytanie, które musicie sobie zadać, a odpowiedź z pewnością będzie łatwiejsza, gdy w niedzielny poranek zobaczycie na swoim trawniku trzy lub cztery nowe kopce.
Decyzja zapadła. Kładziemy siatkę. Starannie wybierzcie produkt – solidny, zabezpieczony przed korozją i w odpowiedniej ilości – siatkę można kłaść pod trawnikami oraz rabatami, pod drzewami jest to utrudnione, ale również możliwe. Gdy prawidłowo wybierzecie produkt kolejnym newralgicznym etapem będzie kładzenie siatki na krety – istotna jest głębokość – profesjonaliści sugerują, aby robić to na głębokości 6-10 cm pod powierzchnią gruntu. Taka głębokość pozwoli na bezpieczne używanie aeratorów i pielęgnację trawnika zgodnie ze sztuką. Zbyt płytkie położenie siatki na krety wykluczyłoby tę możliwość. Zbyt głębokie natomiast wkopanie siatki mogłoby przynieść skutek przeciwny od oczekiwanego i kret mógłby zacząć kopać nad siatką. To byłaby spektakularna porażka. Wyznaczając granice chronionego terytorium można również wkopać siatki pionowe, odpowiednio sztywne i umieszczone odpowiednio głęboko.
Jeżeli ta ilość pracy przeraża Was, nic straconego. Profesjonalne firmy zrobią to za Was bez względu na to czy Wasz ogród dopiero powstaje czy ma już swoje lata. Szczególnie istotna jest ekspercka wiedza w przypadku, gdy planujecie w ogrodzie system nawadniający, położenie siatki na krety – ustawionej we właściwej pozycji nad elementami systemu nawadniającego jest nadzwyczaj ważne i wymaga doświadczenia. Zapewniamy jednak, że warto – z satysfakcją dobrze wykonanej pracy będziecie mogli cieszyć oczy widokiem swojego idealnego trawnika.
