Komisja Europejska planuje wycofanie niektórych substancji czynnych w nawozach i środkach ochorny, rolnicy będą pozbawieni możliwości efektywnej walki ze szkodnikami.
Zwiększy się chemizacja, rolnicy będą wykonywać więcej oprysków środkami mającymi mniej substancji czynnych ale jednak składających się z innych ubstancji chemicznych co będzie skutkować większym skażeniem środowiska. Efekt będzie zatem odwrotny do zamierzonego.
Może się również zwiększyć szara strefa w handlu środkami, pojawią się takzę te podrabiane i niebezpieczne. Efekty zmian mogą być wyłącznie negatywne.
Innym problemem dotyczącycm ochrony i nawożenia jest fakt, że mało kto podlewa glebę przed stosowaniem środków. Najwyższa Izba Kontroli podczas ostatnich czynności sprawdzającychj stwierdziaa nieprawidłowości w pracach związanych z doradztwem rolniczym. Inspektorzy bronią się tym, że jest bardzo małe zainteresowanie badaniem gleby, 8% rolników rezygnuje z badania i przenawozi glebę, czego efektem są mniejsze plony i zanieczyszczenie środowiska.
W najbardziej rowinienietych krajach w ciągu ostatniej dekady spadła ilość stosowanych środków ochrony roślin oraz nawozów. Niestety w Polsce trend jest odwrotny i ilość w/w środków wzrosła w ciągu ostatnich 10 lat min. o 40 kg na 1 ha!
Przy okazji warto wspomnieć, że z powodu ocieplenia klimatu, docierają do naszej strefy klimatycznej gatunki szkodników nie znane u nas, co w jescze bardziej może skomplikować i tak już trudną sytuację na polskich polach.
(pp)
foto. Agrobrand
